Rzecz o świętowaniu równonocy wiosennej.

Teoretycznie jeszcze trwa Ostara tom nie jest jakoś szczególnie spóźniony z wpisem na temat wiosennych świąt różnych kultów.

Wiadomo, że każde święto odbywające się w czasie rozpoczynającym astronomiczną wiosnę, bądź krótko po, związane jest z wydłużaniem się dnia w stosunku do nocy; triumfem życia ponad śmiercią; radością z powodu końca zimy, kultem płodności i rozmnażania się.

Dla mnie jako dla wiedźmina z lubelskiego cechu alchemicznego, poniekąd maga tarocisty, najważniejsza jest wyżej wspomniana Ostara - wiccańskie święto czarownic tzw. mały sabat trwający od 21 do 23 marca związane z wiosennym zrównaniem dnia i nocy. Nikogo chyba nie zdziwi jak nadmienię, że tradycyjnym symbolem owego stricte magicznego święta jest jajko - o takiej samej symbolice jak u Chrześcijan czy np. pogańskich Słowian obchodzących w tym okresie Jare Gody.

Tajemnicą Ostary jest ofiara i zmartwychwstanie bóstwa symbolizującego życie, które odradza się wiosną.  Rytuały magii wicca przypadające na równonoc wiosenną są bardziej złożone jak nam się wydaje. Po małym sabacie następuje ważniejsze wydarzenie - mianowicie - Beltaine (Noc Walpurgii). Uroczystości obchodzone są z dnia 30 kwietnia na 1 maja i polegają na paleniu ognisk, tańcach wokół słupa symbolizującego; a jakże fallusa, seksie, miłości i zabawie. Szkoda, że nasi chrześcijańscy mistycy nie przejęli owych bambo wspaniałych rytuałów na rzecz klasycznego umartwiania się.

Btw, ważnym wydarzeniem małego sabatu jest sadzenie drzew, roślin i ziół co i ja uczyniłem na swoim parapecie.

Skoro już wspomniałem o Wielkanocy. Nie będę się o tym rozpisywał, bo i na to przyjdzie czas. Nadmienię tylko, że zaczerpnięte jest ze świąt pogańskich, ma symbolikę stricte pogańską i przypada zawsze na pierwszy dzień po pierwszej pełni astronomicznej wiosny co łatwo sprawdzić w kalendarzu lunarnym o ile ktoś takowy posiada.

Kolejnym ważnym świętem, przynajmniej dla tych co czczą pamięć naszych słowiańskich przodków, są Jare Gody związane z kultem boga płodności i radości - Jaryny. Ukazywał się pod postacią pięknego młodzieńca w białej szacie, na białym koniu, z wiankiem na głowie; co w jednej ręce miał ludzką głowę, a w drugiej kłosy żyta. W naszej chrześcijańskiej tradycji utożsamiany ze św. Jerzym (coś ci chrześcijanie mało pomysłowi).

Obchody słowiańskiego święta wiosny rozpoczynają się od topienia Marzanny (bogini śmierci) co symbolizuje zakończenie zimy i nastanie nowego, płodnego, radosnego okresu w naszym życiu. Przy dźwiękach klekotania, trzaskania, kołatek, uderzeń batów w powietrze wrzucano płonącą kukłę do wody i przepędzano demona w kibinimater. Co więcej okadzano mieszkania dymem z tlących się ziół (co mój stary od tygodnia robi szlugami), wietrzono bardzo dokładnie; sprzątano, wymieniano wszystkie stare szmaty na nowe; coby pozbyć się doszczętnie złego z domostw i zrobić miejsce nowemu dobru. Palono ogniska, tańczono, jadano suto i urządzano harde melo połączone z kultem miłości, radości, tańcami i śpiewem. Dzień po pierwszym dniu wiosny (Śmigus) uderzano się nawzajem witkami po plecach co miało na celu oczyścić ducha i ciało. Pielgrzymowano na groby przodków coby oddać im cześć, przynieść jadło i napoje prosząc o błogosławieństwo. Obchody trwają od 21 marca do pierwszej pełni astronomicznej wiosny, także wygląda to bambo bogato na tle purytańskiego chrześcijaństwa. Czy kogoś zdziwi jak napiszę tutaj, że klasycznym symbolem owego pogańskiego święta jest jajko - nowe życie?

Podobno Wielkanoc jest radosnym świętem wiosennym jak to nam tłumaczył ksiądz na zajęciach z religii; tak, w czasach mojej młodości były takie zajęcia w szkole; nie to co teraz bardziej liberalna etyka. Chociaż ja osobiście nie mogę się dopatrzeć przyjemnych aspektów (no może poza barszczem wielkanocnym) owych uroczystości chrześcijańskich. Siedzenie w zimnym, głuchym kościele, czuwanie od soboty wieczór do niedzielnego świtu nijak się nie mają do tańców, śpiewu i seksu pośród listowia łąk całej Polski jak piękna i szeroka!

"Włóczył się Jaryło / Po całym świecie
Rodził żyto w polu / Płodził ludziom dzieci
A gdzie on nogą / Tam żyto kopą
A gdzie on na ziarnie / Tam kłos zakwitnie."

Komentarze