Wincyj hajsu!
Preventic extra plus (ten lepszy, zawierający wyciąg z czosnku) - 1 caps. zawiera 550 mg tranu z czego dostarczane jest circa 500 mg jednorazowo. Powszechnie wiadomym jest, że dawka dobowa oleju z ryb dla dorosłego człowieka wynosi 1000 mg. To ja się pytam gdzie ta podwójna dawka w jednej kapsułce jak obiecuje producent?
Wydając hajsy na jedno opakowanie Preventic a 60 caps. wydajesz de facto na miesięczną kuracją będąc zmuszonym łykać dwie na dobę, aby pokryć dzienne zapotrzebowanie. Na całe szczęście na rynku jest multum tańszych tranów z zawartością olejów 1000 mg, pakowanych po 60 caps. co starcza na DWA razy dłuższą terapię w circa dwukrotnie/trzykrotnie nawet niższej cenie.
A najlepiej to kupcie sobie świeżego, niepatroszonego pstrąga. Usuniecie flaki (żadna to sztuka), napchajcie cytryną, koprem, ziołami, natrzyjcie solą morską. Zawinicie w folię z marchewką baby. Do tego lampka białego wina. Taka rybka w zupełności pokryje Wasze dzienne zapotrzebowanie na kwasy z grupy OMEGA.
Wracając do tematu wyżej rzeczonego suplementu diety. Zwykłe oszustwo i szemrany marketing bazujący na niewiedzy, ignorancji i lenistwie społeczeństwa. Dziękuję wszystkim, którzy wciągają nas farmaceutów w ten szajs jako ostatnie osoby w łańcuchu dystrybucji leku z apteki.
Kiedyś byliśmy magami, alchemikami poszukującymi kamienia filozoficznego. Nasz zawód był nierozłączny z zawodem lekarza. Studiowaliśmy opasłe księgi, pisaliśmy grimuary okultystyczne, palono nas na stosach. Dzisiaj wciskamy kit w telewizji i aptekach nastawieni stricte na pieniądz.
Tfu!
Wydając hajsy na jedno opakowanie Preventic a 60 caps. wydajesz de facto na miesięczną kuracją będąc zmuszonym łykać dwie na dobę, aby pokryć dzienne zapotrzebowanie. Na całe szczęście na rynku jest multum tańszych tranów z zawartością olejów 1000 mg, pakowanych po 60 caps. co starcza na DWA razy dłuższą terapię w circa dwukrotnie/trzykrotnie nawet niższej cenie.
A najlepiej to kupcie sobie świeżego, niepatroszonego pstrąga. Usuniecie flaki (żadna to sztuka), napchajcie cytryną, koprem, ziołami, natrzyjcie solą morską. Zawinicie w folię z marchewką baby. Do tego lampka białego wina. Taka rybka w zupełności pokryje Wasze dzienne zapotrzebowanie na kwasy z grupy OMEGA.
Wracając do tematu wyżej rzeczonego suplementu diety. Zwykłe oszustwo i szemrany marketing bazujący na niewiedzy, ignorancji i lenistwie społeczeństwa. Dziękuję wszystkim, którzy wciągają nas farmaceutów w ten szajs jako ostatnie osoby w łańcuchu dystrybucji leku z apteki.
Kiedyś byliśmy magami, alchemikami poszukującymi kamienia filozoficznego. Nasz zawód był nierozłączny z zawodem lekarza. Studiowaliśmy opasłe księgi, pisaliśmy grimuary okultystyczne, palono nas na stosach. Dzisiaj wciskamy kit w telewizji i aptekach nastawieni stricte na pieniądz.
Tfu!
Komentarze
Prześlij komentarz